Czerniak- śmiertelnie groźny nowotwór skóry. Czy wiesz jak się przed nim uchronić?

Czerniak jest najniebezpieczniejszym nowotworem skóry. Może dawać odległe przerzuty i prowadzić do śmierci. Ma jednak dwie “dobre” strony. Po pierwsze, jeśli jest odpowiednio wcześnie wykryty i usunięty, to jest całkowicie wyleczalny.
Drugą jego “dobrą” stroną jest to, że w przeciwieństwie do nowotworów narządów wewnętrznych, ten jest na skórze-czyli go widać!
Niestety, wciąż wiedza o tym, jak czerniak wygląda, co go powoduje, w jaki sposób i jak często się badać jest niewystarczająca.

Co roku w Polsce na czerniaka zachorowuje prawie 2,5 tysiąca osób. A liczba zachorowań systematycznie wzrasta! I będzie dalej wzrastać, jeśli nie zdamy sobie sprawy z groźnego działania słońca i solariów.

Poniżej przedstawiam czynniki ryzyka zachorowania na czerniaka skóry:
Promieniowanie UVA i UVB. Zarówno to pochodzące ze słońca jak i ze sztucznych źródeł. UVB jest szczególnie nasilone w godzinach 10-14:00.
Łączna dawka promieniowania i oparzenia skóry w dzieciństwie. Skóra dziecka jest wielokrotnie cieńsza (naskórek ma mniej warstw) przez co promieniowanie łatwiej wnika wgłąb i uszkadza komórki.
Czerniak w rodzinie. I tu zwracam uwagę na dwie rzeczy: 1. sami dla siebie jesteśmy rodziną (więc jeden czerniak zwiększa ryzyko wystąpienia kolejnego). 2. z medycznego punktu widzenia mąż/żona to nie rodzina (więc jeśli brat Twojego męża miał czerniaka, to Ty nie masz większego ryzyka zachorowania, ale już Wasze dziecko tak).
Jasna karnacja. Osoby o jasnej skórze i włosach chorują częściej.
– Częściej chorują kobiety.
Częstość zachorowania wzrasta z wiekiem.
Immunosupresja. Np. pacjenci po przeszczepieniu narządów, przyjmujący leki przeciwko odrzuceniu przeszczepu, mają zwiększone ryzyko zachorowania.
Dużo znamion, duże znamiona (>6 mm średnicy) i znamiona wrodzone.

O ile na wiek, płeć czy zachorowania w rodzinie nie mamy wpływu, tak na korzystanie ze słońca mamy. Opalanie naprawdę się nie opłaca. Nie tylko ze względu na czerniaka, ale także powoduje starzenie się skóry, powstawanie zmarszczek, suchość czy przebarwienia. Jeśli lubisz by Twoja skóra miała odcień oliwkowy możesz skorzystać z dobrodziejstw współczesnej kosmetologii jakimi są samoopalacze. Więcej o wpływie słońca na skórę i opalaniu znajdziesz TU. A o tym jak chronić skórę przed szkodliwym działaniem słońca przeczytasz TU. O tym jaki krem z filtrem UV wybrać dla dziecka przeczytasz TU.

Jak rozpoznać czerniaka?

Czerniak może być różnej wielkości, przybierać różne kolory i kształty. Często na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykłe znamię. Własnie ta jego podstępna natura może znacznie opóźniać rozpoznanie. Zasada ABCDE i zasada “brzydkiego kaczątka” mogą jednak bardzo pomóc pacjentom w wysunięciu podejrzenia czerniaka i zmotywować ich do pokazania się lekarzowi.

Zasada ABCDE

A jak ASYMETRIA. Najczęściej zmiany łagodne są owalne lub okrągłe. Gdy narysuje się linie przebiegające przez środek znamienia tworzą równe połówki. Tymczasem czerniak często jest asymetryczny i trudno wyznaczyć osie symetrii.

B jak BORDER czyli Brzegi. Brzegi/granice czerniaka są nierówne, w niektórych miejscach mogą mieć “wypustki”. Zdrowe znamię ma raczej gładsze, równiejsze brzegi i delikatnie przechodzi w skórę zdrową.

C jak COLOR czyli kolor. Normalne znamiona mają najczęściej kolor jasno- lub ciemnobrązowy. W czerniaku widzimy wiele kolorów w tym ,oprócz wymienionych brązowych, biały, czerwony czy niebieski.

D jak DIAMETER czyli średnica. Większość rozpoznanych czerniaków to zmiany większe niż 6mm średnicy. Jednak obecnie dążymy do tego, by rozpoznawać zmiany jeszcze mniejsze. Niemniej każde duże znamię należy zbadać.
lub
D jak DARK czyli ciemny. Czerniaki z reguły są ciemniejsze niż pozostałe znamiona, ale mogą być również jaśniejsze a także takie, które nie mają zabarwienia brązowego, czyli czerniaki amelanocytowe.

E jak EVOLVIG, czy EVOLUTION czyli zmiana/ewolucja. Każda zmiana koloru, wielkości, kształtu powinna budzić nasze podejrzenie złośliwości. Dodatkowo pojawienie się objawów: świądu, bólu, krwawienia w obrębie znamienia wymaga diagnostyki.

Niestety nie mamy polskiego akronimu dla reguły ABCDE. Taki ABKŚE brzmi dziwnie…



Niestety nie mamy polskiego akronimu dla reguły ABCDE. Taki ABKŚE brzmi dziwnie…

Zasada brzydkiego kaczątka

W myśl tej zasady normalne znamiona na Twoim ciele wyglądają podobnie. Czerniak natomiast jest inny, wyróżnia się. Jest właśnie takim brzydkim kaczątkiem. Może być ciemniejszy bądź jaśniejszy niż pozostałe znamiona. Może mieć zupełnie inny kształt i kolor. Może to też być jedyne samotne znamię jakie zaobserwujesz na zdrowej skórze.

Co możesz zrobić?

Samodzielne badanie.
Dokładne badanie skóry raz w miesiącu to podstawa. Nie zapominaj o plecach, skórze głowy, fałdach i narządach płciowych. W obejrzeniu tych okolic może pomóc Ci druga osoba lub dwa lusterka-mniejsze w ręce i większe w którym będziesz oglądać odbity obraz. Po 2-3 badaniach dojdziesz do wprawy a co więcej, zapamiętasz swoje znamiona.

Z moich obserwacji wynika, że na badanie znamion najczęściej zgłaszają się mężczyźni, których przysłały ich partnerki. To właśnie one wielokrotnie znajdują “dziwne znamiona” w tzw. trudnych okolicach.

Badanie przez lekarza.
Zalecenia na całym świecie są podobne: dermatolog powinien zbadać nam znamiona przynajmniej raz w roku oraz w każdym przypadku, gdy w samodzielnym badaniu coś nas zaniepokoi. Badanie takie polega na obejrzeniu zmian w dermoskopie i/lub wideodermoskopie, który dodatkowo pozwala na cyfrowy zapis obrazów i ich porównywanie w czasie. Tzn. gdy kolejny raz zgłosisz się na wizytę lekarz będzie mógł powiedzieć czy np. znamię urosło, zmieniło kolor i kształt.

Jeśli chorowałeś już na czerniaka, badania kontrolne musisz mieć częściej niż 1 raz w roku. Po zakończeniu leczenia lekarz z pewnością ustali plan dalszego postępowania i wyznaczy termin kolejnych badań kontrolnych.

Przy wczesnym wykryciu czerniaka 5-letnie przeżycie wynosi 98% i spada w przypadku zajęcia węzłów chłonnych i obecności odległych przerzutów. Dlatego tak ważne jest jego wczesne wyrycie. Więcej o tym jak się badać przeczytasz TU.

Komentarze